5 sposobów na kuloodporny biznes

Jestem przekonany, że pośród wielu rad oraz sposobów na powodzenie i dynamiczny rozwój biznesu istnieje kilka absolutnie fundamentalnych. Takich, które chronią biznes w trudnych, nieprzewidzianych sytuacjach jak np. COVID-19, ale są też motorem napędowym. Rad uniwersalnych, niezależnych od branży, sytuacji, a także miejsca czy specyfiki prowadzonego biznesu.

1. Słuchaj

Biznesy, które przestają słuchać, umierają. Umierają cicho i powoli albo z głośnym hukiem i szybko. Nie pozwól, aby Twój biznes pozostał głuchy na opinie klientów, pracowników lub partnerów biznesowych. Jeśli uważasz, że masz rację, nawet kiedy wiele osób zwraca Ci uwagę na problem, to stań obok i zastanów się jeszcze raz. Jeśli ponownie uważasz, że masz rację, to udaj się na dobry obiad albo nawet do ulubionego SPA i przemyśl sprawę jeszcze raz. Usłyszałem kiedyś, że kondycja psychiczna właściciela ma natychmiastowe przełożenie na biznes. Twój biznes składa się z setek Twoich decyzji – mniejszych i większych. Nie podejmuj decyzji pochopnie ani pod wpływem emocji, bo mogą one zrujnować każdą firmę. Długi urlop, który ładuje baterie, zmusza do przemyśleń i zmienia perspektywę, uratował już niejedną firmę. Pamiętaj, że Twoja marka jest po części Twoją twarzą, więc dbaj o nią… jak o swoją drugą, bardzo wrażliwą twarz. I słuchaj, ale pamiętaj, że to Ty jesteś kapitanem swojego statku i masz prawo do kontrowersyjnych decyzji, nawet wbrew wszystkim… tym bardziej jeśli masz poparcie w swoim sercu i intuicji.

2. Poszukuj

Jeśli chcesz posiadać biznes, który idzie z duchem czasu, to nie możesz zapomnieć o poszukiwaniu i eksploracji rzeczywistości. Jest to ważne nie tylko dla osobistego rozwoju, dzięki czemu potencjał firmy naturalnie będzie się zwiększał, lecz także dla klientów, którzy doskonale czują i odpowiednio odbierają Cię jako twarz Twojego biznesu i usługi Twojej firmy. Bądź na czasie, korzystaj z kursów i szkoleń, szukaj nowinek z branży, obserwuj rynek, bądź na targach i poznawaj ludzi. Na najbardziej nudnych (w mojej ocenie) targach świata zdarzało mi się usłyszeć jedno zdanie, które sprawiło, że dzisiaj moja Agencja nie wygląda tak samo jak kiedyś. Podobnie podczas spotkań z klientami zawsze staram się szukać inspiracji, obserwować, jak działa ich biznes, poszukiwać…

3. Rozwijaj

Biznes, który przestał myśleć o rozwoju, już jest albo za chwilę będzie skończony. W najlepszym wypadku zostanie po prostu zamrożony w miejscu. Na pewno znasz wiele takich miejsc. W tak dynamicznie zmieniającym się świecie, przy tak dużej liczbie otwierających się firm nie ma miejsca dla wszystkich. Zamkną się najsłabsi i niedostosowani do rynku, którym nie udało się rozkochać w sobie odpowiedniej liczby klientów. Świeży biznes, który jest aktywny, ma misję i nieustannie się rozwija, to dobry biznes, gotowy na inspirującą, ale też czasami trudną przyszłość. W dzisiejszych czasach jest coraz mniej miejsca dla leniwych biznesów… i leniwych szefów bez wizji, którzy zostali w przeszłości, gdy pociąg dawno odjechał.

4. Obserwuj i reaguj

Jako klient poznałem też salony, z których ludzie uciekają oknami. Mimo wszystko właściciel z podniesioną wysoko głową był uparcie przekonany, że wszystko jest w porządku, albo właśnie przewracał się na drugi bok na plaży na drugim końcu świata. Kilka miesięcy temu korzystałem z salonu masażu. Na początku wizyty usłyszałem pytanie: „Nie będzie Panu przeszkadzało, jak będę słuchała wykładu online z uczelni?”. Podczas zabiegu masażystka wielokrotnie się „zawieszała” i przestawała masować, po czym wracała myślami do zabiegu, aby już po chwili znowu odpłynąć myślami w stronę wykładu. Tak dryfowaliśmy przez godzinę. Ta sama osoba zajmowała się wydawaniem kluczy do pokoi, na siłownię, uruchomieniem odrapanej kapsuły floatingowej, obsługą siłowni, jednocześnie będąc masażystką. All in one. Jestem szczerze pełen uznania dla wielozadaniowości, jednak zdecydowanie lepszym miejscem dla tej pani byłaby filharmonia w funkcji „człowieka orkiestry”.

Smutny żart skłania mnie do refleksji i postawienia pytania, czy szefem tego biznesu jest tyran, czy człowiek nieświadomy, a może człowiek, któremu po prostu „się nie chce”. Według mnie w taki sposób nie powinien funkcjonować żaden poważny biznes nastawiony na komfort klienta. Zadaniem właściciela salonu jest wychwycenie sytuacji, w której klient czuje się jak w kiepskim filmie albo ukrytej kamerze. Następnym krokiem powinna być reakcja i próba naprawienia sytuacji, dopóki okręt nie zatonął całkowicie. Możesz to zrobić, tylko jeśli obserwujesz biznes i myślisz o tym, co jeszcze warto poprawić. Wiele niedociągnięć lub złych zachowań Twoich i pracowników ma w perspektywie czasu fatalne przełożenie na wizerunek i powodzenie biznesu.

5. Wyciągaj wnioski

Twój pracownik zachował się według Ciebie nie tak, jak powinien? Kolejny klient wystawił negatywną opinię o Twoim salonie? Wyciągaj wnioski. Zmień w swojej głowie perspektywę „oszczędności” – nie jest oszczędnością rezygnacja z wyjazdu na drogie szkolenie. Zyskiem jest dobrze funkcjonująca maszyna, z dobrze przeszkolonym personelem, który jeździ na szkolenia, jest na czasie i się rozwija. Zdziwisz się, jak wielu klientów zauważa, czy Twój biznes idzie z duchem czasu, czy już dawno został w przeszłości…

To Ty jako właściciel decydujesz o wszystkim, o każdym puzzlu, na który składa się obraz Twojego biznesu, więc nie rób sobie świadomie krzywdy. Abyś nie popełniał także tych nieświadomych błędów, powinieneś rozwijać horyzonty z zawsze otwartymi oczami i świeżością umysłu.